Przejdź do głównej zawartości

Baby boomer

Cześć,

Szał na baby boomer trwa w najlepsze. Lepsza wersja klasycznego francuskiego manicure. Króluje na wszystkich paznokciach.
Polega na delikatnym przejściu pomiędzy białą końcówką paznokcia a naturalnym odcieniem płytki.
Wydaje się to bardzo proste do zrobienia.. właśnie wydaje się.
Nie zliczę ile razy próbowałam go zrobić na próbniku. Nie pomagał fakt że siostra bardzo marudziła że go chce mieć. Weszło mi to na ambicję i próbowałam z milion razy.
Za pierwszym razem pędzelkiem od lakieru delikatnie cieniować przejście ale efekt nie zadowolił mnie ani trochę. Potem próbowałam na utwardzonym kolorze cieniować białą hybrydą za pomocą gąbeczki. Ta opcja też odpada.
Więc zaczynam od początku. Kolejne filmy na You Tubie krok po kroku, czytane blogi. Nowa metoda pędzelek do cieniowania ombre. Więc zaraz śmigam do hurtowni po owy pędzelek i co i nic. Myślę sobie no trudno przerosło mnie to nie dam rady.
Jednak moja ambicja ciągle nie dawała za wygraną. Kolejna rada z forum kup żel do zdobień jest dużo bardziej gęsty niż hybryda. Dobra spróbuję nic nie stracę. Zakupiłam żel do zdobień z BLUESKY jak tylko przyszedł siadam do malowania.
Pierwsze podejścia znowu nie udane. Widzę bąbelki jak dla mnie nieestetycznie to wygląda więc odpada. Myślę sobie czy się jeszcze męczyć ale za jednym uchem ktoś szepcze dasz radę.
Obejrzany kolejny film nowa metoda.
Kolor bazowy utwardzamy i na 3/4 paznokcia nakładamy cieniutką warstwę właśnie białego żelu do zdobień i za pomocą gąbeczki cieniujemy i utwardzamy. Potem na 2/3 paznokcia cieniujemy i utwardzamy. Na sam koniec 1/3 i delikatnie poprawiamy granicę i utwardzamy.
Eureka próby wyszły pomyślnie czas przejść do malowania u siostry.

Jak na mój pierwszy baby boomer myślę że nie jest tragiczny ale wiem że przejścia mogą być jeszcze bardziej delikatne. Siostra wolała ciemniejszy podkład i tu postawiłam na 011 Victoria Vynn żel to 01 z BLUESKY. Jak to u mnie coś musiało się błyszczeć więc żelem zrobiłam delikatne zawijaski na które dałam efekt Diamond Stardust Provocater i dopiero utwardziłam za to w drugiej ręce odpuściłam wzorek a wtarłam efekt w lepka warstwę.

Do zdobienia użyłam:
* Shape base Provocater
* 011 Victoria Vynn
* żel 01 Bluesky
* Top no wipe Bluesky
* pyłek Diamond Stardust Provocater

Co myślicie jak na 1 raz?




Pozdrawiam,
Kasia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krótkie nie znaczy gorsze.

Cześć, Każda kobieta marzy o długich paznokciach. Nie ukrywam, że takie też dużo lepiej się maluje. Łatwiej zabezpieczymy wolny brzeg czy nawet szybciej rozplanujemy sobie zdobienie. Ale co zrobić gdy nie możemy sobie pozwolić na takie dłuższe szpony? Czy to oznacza, że musimy rezygnować z zadbanych paznokci? Ja uważam, że nie. Jeśli chodzi o moje własne to preferuję średnią długość, jednak już za niedługo to też będzie się musiało zmienić. Nie zrozumcie mnie źle nie mam w zamiarze krytykować tutaj kogokolwiek.  Po takim wstępie czas przejść do rzeczy. Dziś chcę Wam pokazać dwie stylizacje na bardzo krótkich paznokciach.  Gdy płytka paznokcia jest osłabiona warto dać jej odpocząć. Tak też zaleciłam mojej kuzynce. Po żelach paznokcie miała bardzo miękkie i obawiałam się czy bardziej sobie nie zaszkodzi kładąc znowu hybrydę. Poleciłam jej kurację olejkiem rycynowym i herbacianym. Nie, nie jestem dermatologiem ale te dwa specyfiki sprawdziły się u mojej siostry i u mnie. Po mie

Bordo skrzat

Cześć,  W ostatnim wpisie pokazywałam Wam moje pomysły na wzorki świąteczne. Pozostając w tej tematyce udało mi się zmalować jeszcze kilka propozycji lecz zamiast pokazywać Wam wzorniki przejdę od razu do stylizacji.  Pierwsza opcja świątecznych paznokci u mnie to o dziwo nie reniferki. Tak jak w zeszłym roku kolor bez którego nie wyobrażam sobie stylizacji to Mystery Wine od Provocater. Dla mnie to ideał na okres świąteczny. Ciemna bordowa baza z jakby złotymi drobinkami idealnie pasuje.  Wiem, że pazurki są krótkie i było to dla mnie małe wyzwanie żeby zmieścić tutaj skrzata ale uważam że wyszło super.  Przejdźmy do samego zdobienia:  Paznokcie jak zawsze pokryłam bazą flexi Mistero Milano,   na wszystkich oprócz serdecznego położyłam dwie cienkie warstwy  Mystery Wine Provocater. Na tło dla skrzata wybrałam Grey 1 od Niuqi .  W pierwszej kolejności malujemy nos jaśniejszym odcieniem beżu u mnie Victoria Vynn i utwardzamy. Za nosem użyłam troszkę ciemniejs

Moja pierwsza frezarka.

Cześć, Post o ściąganiu hybryd już był na moim blogu, aczkolwiek zaszło parę zmian więc dziś do Was przychodzę z aktualizacją.  Największą zmianą jaka zaszła jest wybór innej metody. Po długich przemyśleniach postanowiłam w końcu kupić swoją pierwszą frezarkę. W świecie internetu i blogów były polecane dwie frezarki albo JD 700 ( w zależności od źródła około 170zł) albo różowa z Ali (na allegro około 20zł). Może 170 zł to nie dużo jednak dla mnie to była już kwota trochę za duża jak na użytek tylko dla 2-3 osób. Znowu ta za 20 zł nie przemawiała do mnie. Poszperałam trochę dłużej i wybór padł na Mercedes 2000 cena to około 50 zł.   Sprzęt nie jest może najwyższych lotów ale jak dla mnie jest okej. Jest możliwość ustawienia kierunku obrotów, frezy raczej wszystkie do niej pasują, rączka jest dosyć lekka, moc to 10W.  Minusem jest samo mocowanie frezów. Gdy chcemy go zamontować dosłownie musimy wcisnąć na siłę frez do rączki tak samo gdy chcemy go wyjąć. Czasem trzeba s

Instagram