Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Chabrowy ideał Makear

Cześć, W ostatnim poście chwaliłam się Wam moimi nowościami. Czas więc pokazać Wam te cudeńka w akcji.  Często zdarza mi się uprzeć na jakiś konkretny kolor, tak właśnie było tym razem. Mam już kilka niebieskich lakierów w moich zbiorach ale ciągle szukałam właśnie TEGO. Długo wertowałam internet by znaleźć idealny odcień. W głowie miałam właśnie mój wymarzony, chabrowy ale z nutą błękitu. Jeśli ktoś wie o co mi chodzi. Wpadłam na dwa odcienie 733 i 761 z Makear. Długo biłam się z myślami który wybrać. Po licznych konsultacjach na grupach Makear zdecydowałam się na 733. Jak to oczywiście niezdecydowana Katarzyna ma w zwyczaju przez tydzień się zastanawiałam czy jednak nie zamówić jeszcze 761. Zdrowy rozsądek (mojego męża) wziął górę i uznałam że ten mi wystarczy. Nie potrzebuję aż tylu identycznych lakierów.  Zawsze jakoś zanim zacznę testy nowych zabawek muszą troszkę poczekać ale nie tym razem. Ten lakier nie mógł czekać. Musiałyśmy go od razu wypróbować. Cz

Lakierowe nowości w moim kuferku

Cześć, Mimo oszczędzania na wesele przez te parę miesięcy mojej nieobecności kuferek powiększył się o kilka perełek. W domu mi mówią, że to już uzależnienie jednak takie mam małe widzi mi się. Kiedyś kupowałam tony ubrań, teraz mi się do odmieniło i wiecznie kupuję coś do paznokci. No cóż, ze skrajności w skrajność ;) Każda hybrydomaniaczka wie że na rynku jest całe multum firm które tylko kuszą swoimi zbiorami. W mojej głowie już miałam zarys mani ślubnego. Poszukując lakieru który miał być moją bazą, trafiłam na MakeAr.  Nie, nie od razu skusiłam się na taką ilość lakierów tego samego producenta. Zawsze robię rozeznanie. Facebook, Instagram, fora internetowe wtedy częściowo mogę wywnioskować czego się spodziewać. Skuszona bardzo pozytywnymi opiniami skusiłam się na dwa pierwsze kolory i top.  I tutaj bardzo śmieszna historia. Lakiery zamówiłam ze strony  matka polka hybrydowa  . Jak na szpilkach czekałam na kuriera, w paczce był mój bazowy lakier do mani ślubn

Paznokcie na szalony panieński

Cześć,  Maj i czerwiec to były dla mnie bardzo szalone i intensywne miesiące, które mi przeleciały w mgnieniu oka. Moją nieobecność mogę tłumaczyć przygotowaniami do tego najważniejszego dnia w życiu każdej kobiety i późniejszą podróżą poślubną.  Mimo, że mam kilka różnych setów dziś przedstawię Wam te które wykonałam na mój wieczór panieński.  Na pierwszy ogień idą paznokcie mojej siostry.  Wykonane na życzenie klientki. Bazą jest tutaj piękny błękitny 070 Blue Sky od Provocater. Na serdecznym na Shape Base białym żelem od Bluesky wykonałam delikatne zdobienie. Miało być wiosennie i wydaje mi się, że efekt został osiągnięty. Środki kwiatków to termiczny lakier od Neonail. Na malutkim oczywiście musiało coś błyszczeć więc wtarłam pyłek Diamond Stardust Provocater. Chyba mój ulubieniec.   Wszyscy którzy mnie znają wiedzą że nie byłam statystyczną Panna Młodą która na swój ostatni wieczór wybiera jasną kieckę. Co to to nie. Sukienka była chabrowa więc p

Instagram