Przejdź do głównej zawartości

Krwista czerwień od Makear

Cześć,

Kiedy wpadacie na pomysł co sobie zażyczycie na swoich paznokciach? Przed wizytą/malowaniem czy idziecie na żywioł i nakładacie co Wam w ręce wpadnie? Bo ja trochę tak i tak ale mamy taką regułę jeśli był jasny to następny będzie jakiś ciemny.

Są takie kolory które pasują do wszystkiego. Dla mnie takim klasykiem jest czerwień mi osobiście kojarzy się z silną, niezależną kobietą trochę taka "mała czarna" w paznokciowym świecie.


Zamysł był prosty. Zero świecidełek, stempli i pyłków. Sam kolor na dłuższych paznokciach. Siostra wybierała się na wesele i nie chciała nic szalonego. Czerwienie posiadam dwie. Victoria Vynn z drobinkami i nowość Makear 522 i na niego się zdecydowałyśmy. Na wykończenie niezawodny TOP Makear. 



Lakierem maluje się wyśmienicie. Zero smug, idealne krycie. Trwałość bez zarzutu przez 3 tygodnie. W sztucznym świetle odcień troszkę bardziej malinowy jednak na żywo to krwista czerwień. 

Jak na jesień będzie w sam raz. 



O tej marce rozpisywałam się już we wcześniejszych postach więc powtarzać się nie będę. Zachęcam do przejrzenia wcześniejszych postów. 

Lubicie czerwone paznokcie? Jakie kolory są waszymi must have? 



Pozdrawiam, 
Kasia 


Komentarze

  1. Mój ulubiony kolor na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na paznokciach u dłoni nigdy nie nosiłam czerwieni. Raczej wolę amaranty, fiolety. To taka moja klasyka. Na stopach uwielbiam czerwony. A w ubraniach to już w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się w 100%, że czerwień to "mała czarna" wśród paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię czerwień na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam taką czerwień! :) osobiście używam tylko czerwieni i koloru nude - klasyki, wyglądają dobrze do każdej stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem chyba jedyna kobieta na świecie która nienawidzi czerwieni na paznokciach :) po prostu nie pasuje do mnie, nie czuje się :)
    Ja zawsze wybieram pomiędzy szarością a szarością a szarością haha :D no, czasem poszaleje i używam niebieskiej szarości :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie lubię czerwieni u siebie, ale u kogoś bardzo mi się podoba. Jest taki klasyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna czerwień, ja jednak wolę coś w odcieniu bordowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna czerwień, ja jednak wolę coś w odcieniu bordowego ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Jest mi bardzo miło że poświęcasz chwilę na pozostawienie czegoś po sobie. Z chęcią zajrzę również na Twoją stronę.

Popularne posty z tego bloga

Krótkie nie znaczy gorsze.

Cześć, Każda kobieta marzy o długich paznokciach. Nie ukrywam, że takie też dużo lepiej się maluje. Łatwiej zabezpieczymy wolny brzeg czy nawet szybciej rozplanujemy sobie zdobienie. Ale co zrobić gdy nie możemy sobie pozwolić na takie dłuższe szpony? Czy to oznacza, że musimy rezygnować z zadbanych paznokci? Ja uważam, że nie. Jeśli chodzi o moje własne to preferuję średnią długość, jednak już za niedługo to też będzie się musiało zmienić. Nie zrozumcie mnie źle nie mam w zamiarze krytykować tutaj kogokolwiek.  Po takim wstępie czas przejść do rzeczy. Dziś chcę Wam pokazać dwie stylizacje na bardzo krótkich paznokciach.  Gdy płytka paznokcia jest osłabiona warto dać jej odpocząć. Tak też zaleciłam mojej kuzynce. Po żelach paznokcie miała bardzo miękkie i obawiałam się czy bardziej sobie nie zaszkodzi kładąc znowu hybrydę. Poleciłam jej kurację olejkiem rycynowym i herbacianym. Nie, nie jestem dermatologiem ale te dwa specyfiki sprawdziły się u mojej siostry i u mnie. Po mie

Bordo skrzat

Cześć,  W ostatnim wpisie pokazywałam Wam moje pomysły na wzorki świąteczne. Pozostając w tej tematyce udało mi się zmalować jeszcze kilka propozycji lecz zamiast pokazywać Wam wzorniki przejdę od razu do stylizacji.  Pierwsza opcja świątecznych paznokci u mnie to o dziwo nie reniferki. Tak jak w zeszłym roku kolor bez którego nie wyobrażam sobie stylizacji to Mystery Wine od Provocater. Dla mnie to ideał na okres świąteczny. Ciemna bordowa baza z jakby złotymi drobinkami idealnie pasuje.  Wiem, że pazurki są krótkie i było to dla mnie małe wyzwanie żeby zmieścić tutaj skrzata ale uważam że wyszło super.  Przejdźmy do samego zdobienia:  Paznokcie jak zawsze pokryłam bazą flexi Mistero Milano,   na wszystkich oprócz serdecznego położyłam dwie cienkie warstwy  Mystery Wine Provocater. Na tło dla skrzata wybrałam Grey 1 od Niuqi .  W pierwszej kolejności malujemy nos jaśniejszym odcieniem beżu u mnie Victoria Vynn i utwardzamy. Za nosem użyłam troszkę ciemniejs

Moja pierwsza frezarka.

Cześć, Post o ściąganiu hybryd już był na moim blogu, aczkolwiek zaszło parę zmian więc dziś do Was przychodzę z aktualizacją.  Największą zmianą jaka zaszła jest wybór innej metody. Po długich przemyśleniach postanowiłam w końcu kupić swoją pierwszą frezarkę. W świecie internetu i blogów były polecane dwie frezarki albo JD 700 ( w zależności od źródła około 170zł) albo różowa z Ali (na allegro około 20zł). Może 170 zł to nie dużo jednak dla mnie to była już kwota trochę za duża jak na użytek tylko dla 2-3 osób. Znowu ta za 20 zł nie przemawiała do mnie. Poszperałam trochę dłużej i wybór padł na Mercedes 2000 cena to około 50 zł.   Sprzęt nie jest może najwyższych lotów ale jak dla mnie jest okej. Jest możliwość ustawienia kierunku obrotów, frezy raczej wszystkie do niej pasują, rączka jest dosyć lekka, moc to 10W.  Minusem jest samo mocowanie frezów. Gdy chcemy go zamontować dosłownie musimy wcisnąć na siłę frez do rączki tak samo gdy chcemy go wyjąć. Czasem trzeba s

Instagram