Przejdź do głównej zawartości

Weselne paznokcie

Cześć,

Jak radzicie sobie z takimi upałami? Najpierw przez dwa tygodnie lało, teraz upały. Co z tą pogodą czy nie można tego jakoś wypośrodkować? Osobiście należę do osób którym wiecznie jest zimno jednak taka temperatura już mi się daje we znaki. W planach mam przysiąść przy wzornikach ale wykonanie idzie mi fatalnie nie mogę się zmotywować. Do postu zbierałam się od tygodnia. 


Nadrabiając zaległości mojej dłuższej nieobecności, dziś chce Wam pokazać paznokcie które wykonałam mojej świadkowej, siostrze i bratowej na mój ślub. Jak na złość wszystkie postawiły na delikatne. 



Przejdźmy do rzeczy. Pierwsze były paznokcie mojej świadkowej. Jak zawsze wzór i kolorystykę wybrała sobie sama. Wzór który sobie wybrała już kiedyś ćwiczyłam na wzornikach więc zostałam postawiona przed faktem dokonanym. Maja być te ;) 



Nie ukrywam że inspiracją była stylizacja ze strony Semilaca. Pierwsze skrzypce gra tu Cotton Candy od Provocater. Bardzo lubimy ten kolorek jednak stwarza mi małe problemy przy malowaniu. Nie marszczy się w lampie tylko czasem tworzą się prześwity, więc muszę dokładać kolejną warstwę. Na serdecznym klientka zażyczyła sobie zdobienie. Coś jakby negative space. Nałożyłam cienką warstwę koloru a przed utwardzeniem pędzelkiem zebrałam kolor ze środka. Czynność powtórzyłam jeszcze raz. Następnie paint gel od Bluesky zrobiłam jakby obramowanie a w środku delikatne listeczki. Na malutkim wtarłam Diamond Stardust. Na całość poszedł TOP od Makear. 


Niestety nie mam dużej ilości zdjęć. Te które mam zrobiłam na szybko swoim telefonem. Musicie mi wybaczyć. 


Kolejne były paznokcie mojej bratowej. Wiem że nie wszystkie są jednej długości ale nie chciałyśmy przedłużać. Miało być delikatnie więc jedyną opcją był Bunny Rouge również od Provocater. Na serdecznym by nie było za nudno znowu pyłek ale na białym podkładzie. Top oczywiście Makear. 



Ostatnie które dziś Wam pokażę są paznokcie mojej młodszej siostry. Często kosztują mnie dużo nerwów ale chyba z tych jestem najbardziej zadowolona. Oczywiście kolor który sobie wybrała to brudny róż od Victoria Vynn 011 Gentle Pink. 


Sam kolor to za mało by dopełnić stylizacji postawiłam na cyrkonię od Swarovskiego i oczywiście pyłek ale na mokro. 


Które waszym zdaniem wyszły najlepiej? Ja zawsze mam największe wymagania co do swoich prac. Moje siostry o tym dobrze wiedzą, bo często im marudzę że coś mi się nie podoba mimo że same są zadowolone. Taki charakter tego nie da się zmienić ;)

Moim zdaniem wszystkie idealnie nadawały się do okazji i bardziej przypominały ślubne paznokcie niż panny młodej. Jestem ciekawa Waszej opinii. 

Produkty na które postawiłam:

* 011 Gentle Pink Victoria Vynn, 
* 036 Bunny Rouge Provocater, 
* 039 Cotton Candy Provocater, 
* 01 White Provocater, 
* Top Makear, 
* Paint Gel Bluesky,
* Diamond Stardust Provocater, 
* Pędzelek 05 Vasco Nails,
* Cyrkonie Swarovski (rozmiarów nie pamiętam), 



Pozdrawiam, 
Kasia 




Komentarze

  1. Paznokcie młodszej siostry najbardziej przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Jest mi bardzo miło że poświęcasz chwilę na pozostawienie czegoś po sobie. Z chęcią zajrzę również na Twoją stronę.

Popularne posty z tego bloga

Krótkie nie znaczy gorsze.

Cześć, Każda kobieta marzy o długich paznokciach. Nie ukrywam, że takie też dużo lepiej się maluje. Łatwiej zabezpieczymy wolny brzeg czy nawet szybciej rozplanujemy sobie zdobienie. Ale co zrobić gdy nie możemy sobie pozwolić na takie dłuższe szpony? Czy to oznacza, że musimy rezygnować z zadbanych paznokci? Ja uważam, że nie. Jeśli chodzi o moje własne to preferuję średnią długość, jednak już za niedługo to też będzie się musiało zmienić. Nie zrozumcie mnie źle nie mam w zamiarze krytykować tutaj kogokolwiek.  Po takim wstępie czas przejść do rzeczy. Dziś chcę Wam pokazać dwie stylizacje na bardzo krótkich paznokciach.  Gdy płytka paznokcia jest osłabiona warto dać jej odpocząć. Tak też zaleciłam mojej kuzynce. Po żelach paznokcie miała bardzo miękkie i obawiałam się czy bardziej sobie nie zaszkodzi kładąc znowu hybrydę. Poleciłam jej kurację olejkiem rycynowym i herbacianym. Nie, nie jestem dermatologiem ale te dwa specyfiki sprawdziły się u mojej siostry i u mnie. Po mie

Bordo skrzat

Cześć,  W ostatnim wpisie pokazywałam Wam moje pomysły na wzorki świąteczne. Pozostając w tej tematyce udało mi się zmalować jeszcze kilka propozycji lecz zamiast pokazywać Wam wzorniki przejdę od razu do stylizacji.  Pierwsza opcja świątecznych paznokci u mnie to o dziwo nie reniferki. Tak jak w zeszłym roku kolor bez którego nie wyobrażam sobie stylizacji to Mystery Wine od Provocater. Dla mnie to ideał na okres świąteczny. Ciemna bordowa baza z jakby złotymi drobinkami idealnie pasuje.  Wiem, że pazurki są krótkie i było to dla mnie małe wyzwanie żeby zmieścić tutaj skrzata ale uważam że wyszło super.  Przejdźmy do samego zdobienia:  Paznokcie jak zawsze pokryłam bazą flexi Mistero Milano,   na wszystkich oprócz serdecznego położyłam dwie cienkie warstwy  Mystery Wine Provocater. Na tło dla skrzata wybrałam Grey 1 od Niuqi .  W pierwszej kolejności malujemy nos jaśniejszym odcieniem beżu u mnie Victoria Vynn i utwardzamy. Za nosem użyłam troszkę ciemniejs

Moja pierwsza frezarka.

Cześć, Post o ściąganiu hybryd już był na moim blogu, aczkolwiek zaszło parę zmian więc dziś do Was przychodzę z aktualizacją.  Największą zmianą jaka zaszła jest wybór innej metody. Po długich przemyśleniach postanowiłam w końcu kupić swoją pierwszą frezarkę. W świecie internetu i blogów były polecane dwie frezarki albo JD 700 ( w zależności od źródła około 170zł) albo różowa z Ali (na allegro około 20zł). Może 170 zł to nie dużo jednak dla mnie to była już kwota trochę za duża jak na użytek tylko dla 2-3 osób. Znowu ta za 20 zł nie przemawiała do mnie. Poszperałam trochę dłużej i wybór padł na Mercedes 2000 cena to około 50 zł.   Sprzęt nie jest może najwyższych lotów ale jak dla mnie jest okej. Jest możliwość ustawienia kierunku obrotów, frezy raczej wszystkie do niej pasują, rączka jest dosyć lekka, moc to 10W.  Minusem jest samo mocowanie frezów. Gdy chcemy go zamontować dosłownie musimy wcisnąć na siłę frez do rączki tak samo gdy chcemy go wyjąć. Czasem trzeba s

Instagram